Dziś Dzień Falafela! Z tej okazji zrobiliśmy poranny przegląd warszawskich miejscówek, w których jedliśmy najlepsze wegańskie kotleciki i zaczęliśmy rozglądać się za niezbadaną jeszcze miejscówką serwującą bliskowschodnie dania w wersji wege. Pierwszym z lokali, który rzucił nam się w oczy była urocza miejscówka „Falla”. o „Falli” słyszeliśmy od wielu osób, które zachwalały aromatyczną szakszukę i smakowite, kolorowe, wegańskie dania. Nie trzeba nas było długo zachęcać – pobiegliśmy świętować dzisiejszy dzień na Oboźną 9!
Powiew lata i fuzja kolorów!
Mimo że bardzo korciło nas, by spróbować pięknie wyglądających nowości z letniego menu – między innymi wrapa ze szparagami i rabarbarem oraz kostorykańskiego ananasa, zdecydowaliśmy, że podczas naszej pierwszej wizyty postawimy na klasyki.
Najpiękniejszym daniem, które swojego nadal bije rekordy popularności na instagramowych kontach foodies jest bez wątpienia Ręka Fatimy.
W rzeczy samej – zanim zaczęliśmy ze smakiem pałaszować, musieliśmy nakarmić nasze oczy – na oryginalnym półmisku znajdowały się falafelki, różnokolorowy hummus, sałatka tabbouleh, pikle, świeże warzywa, sos orzechowy, kilka pieczonych dodatków i chlebki pita.
Ręka Fatimy to danie dedykowane dwóm osobom, ale my – mimo, że byliśmy bardzo głodni – nie zdołaliśmy zjeść wszystkiego! Hummusy i orzechowy sos idealnie rozmiękczał smaczne i dobrze wysmażone falafelki, pity nie były ani za suche, ani zbyt miękkie… Pierwszy raz w Falli oceniamy na jedną z bardziej udanych kulinarnych wypraw. Wychodzimy zadowoleni, najedzeni i pełni zapału, by wrócić i spróbować letnich pozycji z menu!
Dzień Falafela uważamy za świętowany z sukcesem!
gdzie: Oboźna 9
więcej info: tutaj